dzisiejszy mój dzień nie był zbyt udany, wieczór, kubeczek gorącego kakao i tak mi przyszło do głowy by napisać w skrócie o wyjściu ( za drzwi ) w jednym bucie haha 
****
zapewne niejedna z Was zna to uczucie
kiedy od rana jakoś nic nie idzie
wychodzisz z domu tylko w jednym bucie
i czujesz się jak w pijanym widzie
samochód jak na złość nie chce odpalić
komórka hm.. a jakże rozładowana
i nie wiesz czy głową w kierownicę walić
jesteś w rozsypce i zdegustowana
i jeszcze do oka wpadła jakaś rzęsa
zaglądasz dłubiesz makijaż spływa
rzucasz pod nosem kawałkiem ''mięsa''
zaczął się dla mnie zły dzionek chyba
a niech to wszyscy diabli i wszyscy anieli
jeszcze moment i chyba jakiś szlag mnie trafi
a mówią że ''piorun w pioruna nie strzeli''
ale widać że jednak przypiec to potrafi
i tak przez cały dzień los drwi z ciebie równo
w pracy, na zakupach, w domu przy obiedzie
czego się nie dotkniesz to wychodzi g....no
nic ci nie pasuje w niczym się nie wiedzie
i tylko jedna myśl twój umysł zaprząta
niech się zakończy ten dzień zwariowany
niech zniknie, przepadnie rzucony do kąta
uśmiechnij się, jutro dzień nowy rozpoczynamy
