Ty odeszłeś ode mnie bez słowa. Nie mówiłeś mi nawet dlaczego.
Tak cichutko jak noc majowa chociaż nie chciałam tego
Odebrałeś mi prawie wszystko, wszystko to co kochałam najbardziej
Tamte dni kiedy byłeś blisko mnie, te cudowne spacery wiosenne.
Po co były te chwile wyznania? Skoro dziś zmieniłeś swój gust
Często chodzę tamtymi ścieżkami z naszych wspólnych dni
Wokół mnie wszystko przybrane kwiatami, ah jak pięknie, lecz smutno mi.
Oczy zmęczone gorzkimi łzami, w sercu smutek, tęsknota, żal.
Wszystko skończone jest między nami i moje szczęście odchodzi w dal.
Kiedyś czekałam na ciebie daremnie, tyś w tedy się ze mnie śmiał.
Może po latach spotkam innego. Być może będzie lepszy niż Ty.
Lecz kiedy wspomnę byłego chłopca, zawsze w moich oczach zabłysną łzy,
a na horyzoncie pojawisz się Ty.
Ten wiersz jest dedykowany komuś, kto do dnia dzisiejszego w moim sercu jest...
Może ktoś powiedzieć, że kocha się ten jedyny raz i właśnie ten jedyny raz się nie przestaje kochać kogoś ...
Ps. Wiersz znaleziony podczas porządków na komputerku.
Buśka :)